Któregoś tam pięknego wieczoru jeździliśmy z kolegami w poszukiwaniu klem, bo samochód nie chciał odpalić. Trafiliśmy w końcu na stację benzynację naszego monopolisty,za kasą urocze dziewczę, więc kolega podchodzi (wiadomo dziewczę to dziewczę) i pyta się: - Są klemy? Pani obsługująca z rozbrajającym uśmiechem również pyta: - Do ląk czy do twarzy?Dowcipy <- strona główna |
Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na zapis i odczyt plików cookies wg ustawień przeglądarki.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.
Zobacz też zasady wysyłki i kontakt.
© 2021-2023 Rycerze Klawiatury