W czasach, gdy mieliśmy jeszcze milicję, a nie policję, pewien milicjant przyniósł do domu wykrywacz kłamstw, który na wypowiedziane kłamstwo reagował dźwiękiem "Piiii!". W pewnym momencie do domu wbiega synek i mówi: - Dostałem dzisiaj piątkę z matematyki! - Piiii! - reaguje wykrywacz. - No i czego kłamiesz szczeniaku! - krzyczy oburzona matka - Ja dostawałam w szkole same piątki. - Piiii! - No niech będzie - czwórki. - Piiii! - No dobra - trójki. - Piiii! - No cicho już, przynosiłam same dwóje - odpowiada zrezygnowana matka. A na to wyrywa się ojciec: - A jak ja chodziłem do szkoły.... - Piiii!Dowcipy <- strona główna |
Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na zapis i odczyt plików cookies wg ustawień przeglądarki.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i polityki prywatności.
Zobacz też zasady wysyłki i kontakt.
© 2021-2024 Rycerze Klawiatury